wtorek, 2 lipca 2013

Fuka Lata - Electric Princess EP (2013)












6.5

Na skrzyżowaniu marzycielskiego dream popu i niespiesznej, sugestywnej elektroniki stoi aktualnie duet Fuka Lata. Wydana przez zespół EP’ka „Electric Princess” to pozycja zabarwiona tanecznym potencjałem, aczkolwiek dawkująca go oszczędnie i skrupulatnie. Z jednej strony miłosno-smutnawe klimaty do poduszki i introwertycznych chwil, towarzysz samotnych odsłuchów romantycznych wrażliwców. Z drugiej parkiet, bity i syntezatory. Recepta w sumie nie nowa, doskonale sprawdzająca się choćby w zeszłym roku u Chromatics. Wciąż jednak wystarczająco atrakcyjna, pod warunkiem oczywiście, że dobrze zrealizowana, a tego zespołowi z Warszawy odmawiać nie powinniśmy. Spośród czterech zawartych tu nagrań nadal moim ulubionym pozostaje znane wcześniej, wycyzelowane do perfekcji, wciągające przez ponad sześć minut „Velvet Daze”. Wszystkie pozostałe pomimo stylistycznej jednorodności również posiadają swój charakter. Wkręca się klawiszowa pętla kawałka tytułowego, „Simple Case” logicznie kontynuuje wcześniejszy wątek, ale też powoli dąży do przodu ukazując nowe elementy. „Till The End” to najbardziej otwarta próba ogarnięcia pulsującej dyskotekowości, wzbogacona zmysłowością przetwarzonego głosu wokalistki Lee Margot. Cały materiał jawi się naturalnie mocno dopracowanym i profesjonalnym, staranność twórców nie ulega dyskusji.  I cóż więcej dodać, 20 minut muzyki od Fuka Lata jest zwyczajnie udaną pozycją w swojej kategorii. Nie dziwi również fakt, iż ta muzyka świetnie sprawdza się w warunkach koncertowych  o czym świadczy ostatni występ na Primaverze i kolejne zapowiedzi udziału duetu na polskich festiwalach alternatywnych.




1 komentarz:

  1. Love your work...always a pleasure to listen to and doing my armchair (small dancing moves) dance....:)

    OdpowiedzUsuń